Nie trzeba obawiać się wspomnień… przekonuje Jane Chapman, autorka książeczki „Żegnaj, niedźwiadku”. Opowiedziana przez nią historia czule i delikatnie wspiera w zrozumieniu istoty przemijania i roli wspomnień w utrzymaniu więzi z tymi, których już nie ma.
Kiedy niedźwiadek umiera, zostawia po sobie ogromną pustkę. Przez długi czas jego dwaj najlepsi przyjaciele, bóbr i kret, ogromnie za nim tęsknią i nie mogą zrozumieć, dlaczego misia już nie ma… Z upływem czasu zdają sobie sprawę, że niedźwiadek na pewno nie chciałby, aby byli nieszczęśliwi.
Książeczka „Żegnaj, niedźwiadku” autorstwa Jane Chapman w tłumaczeniu Michała Rusinka odkrywa jasne strony trudnej sytuacji i pokazuje, jak dużo zostawiła po sobie osoba, która odeszła, i jak żywa wśród bliskich jest pamięć o niej. To historia, która czule i delikatnie wspiera w zrozumieniu istoty przemijania i roli wspomnień w utrzymaniu więzi z tymi, których już nie ma.
Żałoba zaczyna się od ciszy i pustki. Czas płynie, emocje się zmieniają, ból i gniew maleją, przeplatają się z radością, a pamięć wciąż pozostaje… Poznajemy wspólnie (bliscy i przyjaciele) nową rzeczywistość i oswajamy ją. Szukamy harmonii przyjmując, że śmierć jest naturalną częścią życia.
Wprawdzie książeczka rekomendowana jest dla dzieci w wieku 3-5 lat, ale warto by sięgnęli po nią również dorośli czytelnicy.
Metryczka książki:
Tytuł: Żegnaj, niedźwiadku
Autor: Jane Chapman
Tłumaczenie: Michał Rusinek
Wydawnictwo: Wilga
Liczba stron: 28
Rok wydania: 2022