Jak polskie prawo postrzega pomysł, by zostać drzewem po śmierci?
Na próżno szukać jednoznacznych zapisów odnoszących się do tematu i wprost uniemożliwiających realizację pragnienia, by powrócić do życia pod postacią drzewa.

Polskie prawo stanowi, że cmentarze jako dobro użytku publicznego mogą być tylko własnością publiczną (Skarbu Państwa i jednostek samorządu terytorialnego) lub związków wyznaniowych. Dopuszcza się oddanie cmentarzy będących własnością publiczną w zarząd podmiotów niepublicznych na ściśle określonych warunkach.
W przypadku cmentarzy komunalnych obowiązkiem gminy, zgodnie z art. 7 ust. 1
pkt 13 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2022 r.
poz. 559 z późn. zm.) jest zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty, w tym m.in. troska o funkcjonowanie cmentarzy komunalnych. Art. 40 ust. 2 pkt 4 wymienionej wyżej ustawy stanowi, że organy gminy mogą wydawać akty prawa miejscowego w zakresie zasad i trybu korzystania z gminnych obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, na przykład w formie regulaminów cmentarzy. Z kolei art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. z 2020 r. poz. 1947) stanowi, że utrzymanie cmentarzy komunalnych i zarządzanie nimi należy do właściwych wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), na których terenie cmentarz jest położony. Jako konkretyzację przepisów prawa Rada Gminy uchwala regulamin korzystania z cmentarzy komunalnych na terenie Gminy. Z powyższych przepisów wynikałoby więc, że decyzja o tym, czy na danej nekropolii / cmentarzu można zasadzić drzewo
(użyć urny, z której wyrasta drzewo) powinna być w sposób jasny i czytelny określona w regulaminie cmentarza, a o zasadach decyduje wójt, burmistrz, prezydent miasta. W przypadku cmentarzy wyznaniowych decyzje związane z ich utrzymaniem jest w gestii związków wyznaniowych i wyznaczonych przez nich zarządców, na przykład proboszcza.
A jeśli zasad brak? Powstaje chęć do posługiwania się ogólną zasadą prawa “co nie jest zakazane, jest dozwolone”… Warto wówczas pamiętać, że posadzenie drzewa na gruncie, który nie jest naszą własnością, bez zgody właściciela tego gruntu lub jego zarządcy, może skutkować nałożeniem kary grzywny i wezwaniem do usunięcia drzewa. Co więcej, drzewo po prostu może być usunięte przez właściciela gruntu po uzyskaniu stosownego zezwolenia na usunięcie drzew lub krzewów zgodnie z przepisami ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2022 r. poz. 916).
Na koniec warto przytoczyć orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego
– SA/Rz 1046/99 – Wyrok NSA oz. w Rzeszowie z 2000-12-20, które potwierdza,
że żaden przepis ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz.U. 2000 nr 23 poz. 295) ani rozporządzenia Ministrów Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska oraz Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 20 października 1972 r. w sprawie urządzania cmentarzy, prowadzenia ksiąg cmentarnych oraz chowania zmarłych (Dz.U. nr 47 poz. 299 ze zm.) nie przewiduje orzekania w formie decyzji w materii sadzenia drzew i krzewów na cmentarzach, przez osoby, które posiadają wykupione groby na cmentarzu komunalnym. Tym samym temat sadzenia drzew i krzewów regulowany jest przede wszystkim regulaminem cmentarza wydanym przez zarządcę cmentarza. I w interesie zarządcy jest stosowne regulacje zawrzeć, ponieważ Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 7 marca 2008 r. w sprawie wymagań, jakie muszą spełniać cmentarze, groby i inne miejsca pochówku zwłok i szczątków Dz. U. z 2008 r., nr 48, poz. 284 ze zm.) w §7 stanowi, że przy obliczaniu powierzchni cmentarza należy uwzględnić powierzchnię grzebalną oraz powierzchnię zieleni o charakterze izolacyjnym i dekoracyjnym, w szczególności trawniki, żywopłoty, krzewy i interesujące nas drzewa. Tym samym nakłada na zarządcę spełnienie obowiązku ewidencji i troski o zieleń znajdującą się na terenie cmentarza.
Tyle teorii. A jak jest w praktyce? Różnie.
Oto dwa przykłady zapisów z regulaminów cmentarzy:
- “Na terenie cmentarza komunalnego zakazuje się: sadzenia drzew, krzewów i kwiatów poza obrębem grobów.”
- “Na terenie Cmentarza zabrania się sadzenia drzew i krzewów bez zgody Zarządcy.”
Czy Wy też dostrzegacie w punkcie 1 uchyloną furtkę dla możliwości posadzenia drzewa na mogile?
Czy to oznacza, że gdyby właściciel gruntu, na którym znajduje się cmentarz pozwolił na danej kwaterze sadzić jako pomnik drzewa określonego gatunku i działający w jego imieniu zarządca cmentarza sprzedawałby sadzonki zamiast promować usługi kamieniarskie, to byłoby możliwe spełnienie pragnień wielu osób, by „stać się drzewem” po śmierci? Czy spełnienie marzeń wielu osób nie zależy jedynie od dobrej woli i innego spojrzenia na biznes funeralny przy uwzględnieniu kilku aspektów związanych z pielęgnacją zieleni?
Z czym wiązałoby się sadzenie drzew na mogiłach?
Warto zwrócić uwagę na następujące aspekty, które wiążą się z sadzeniem drzew jako pomników. Poza aspektem symbolicznym przemiana w drzewo pociąga za sobą całkiem realne wyzwania, takie jak:
- posadzenie drzewa na terenie publicznym wymusza na zarządcy gruntu wzięcie odpowiedzialności za stan drzewa, sprzątanie liści, dbanie o to by nie zagrażało ludziom i mieniu;
- wyhodowanie drzewa z nasion jest całkiem sporym, wieloletnim procesem obarczonym ryzykiem, że nasiono w ogóle nie wykiełkuje, sadzonka zostanie zniszczona przez szkodniki a dorosłe drzewo ulegnie uszkodzeniu lub zniszczeniu pod naporem nawałnic – warto mieć świadomość takich sytuacji i być na nie przygotowanym, zamiast odbierać je jako zły omen;
- kwestia bioróżnorodności i dostosowania sadzonek do warunków klimatycznych;
- troska o rośliny wieloletnie obejmuje ich pielęgnację, podlewanie, przycinanie, walkę ze szkodnikami – warto więc zadać sobie pytanie, kto o wspomniane drzewo będzie się troszczył, gdy w perspektywie kilkunastu lat z małej rośliny stanie się rozłożystym drzewem;
- zagrożenie dla innych mogił i ludzi wynikające chociażby ze wzrostu drzewa wiążące się na przykład z uszkodzeniem innych mogił przez system korzeniowy drzewa czy powalone gałęzie, opadłe liście w okresie jesiennym, utrudnionym dostępem do innych grobów. Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami prawa odpowiedzialność za szkody wynikające z nienależytego utrzymania kondycji drzewostanu ponosi zarządca cmentarza, choć przecież nie on dokonał nasadzenia;
- i wreszcie należy sobie zadać pytanie o wycinkę takiego drzewa – czy wycinając drzewo posadzone na prochach nie powinniśmy rozważać również aspektów etycznych / emocjonalnych / metafizycznych?
A może inne rozwiązanie zamiast urny, z której wyrasta drzewo?
Co powiecie na symboliczny ogród? Groby ziemne (zarówno tradycyjne, jak i urnowe)
są dobrze znane w Polsce i z powodzeniem mogą stać się symbolicznym mini ogrodem z nasadzeniami traw, bylin, kwiatów, wieloletnich roślin niskopiennych, karłowatych czy pnąco-płożących oraz aranżacjami z kamieni, grysu czy kory. Za granicą funkcjonują nawet firmy, które specjalizują się w projektowaniu i realizacji kompozycji roślinnych o różnej stylistyce – na przykład nawiązującej do stylistyki japońskiego lub śródziemnomorskiego ogrodu, stylistyki Zen, form geometrycznych. W Polsce nagrobki z nasadzeniami z roślin projektuje m.in. pracownia Purest®.


Jeśli zależy wam na posadzeniu drzewa w intencji osoby zmarłej i możecie zrezygnować z pomysłu, by wzrastało ono na jej prochach, to może zainteresuje Was oferta Nadleśnictwa Babki niedaleko Poznania? W specjalnie stworzonym lesie wspomnień każdy może posadzić swoje drzewo – dąb, który w kulturze europejskiej uważany za święte drzewo kojarzone przede wszystkim z długowiecznością. Sadzonki nieodpłatnie zapewnia zawsze nadleśnictwo, które również organizuje całą uroczystość.
Nasadzenia w „Lesie Nowożeńców i Drzew Okolicznościowych” zwykle odbywają się wiosną i jesienią – konkretne terminy ogłaszane są na stronie internetowej. Znajdują się tam również wszystkie niezbędne informacje, w tym specjalna mapa lasu z lokalizacją już posadzonych i wolnych drzewek.
W „Lesie Nowożeńców i Drzew Okolicznościowych” pod drzewkiem można zakopać wiadomość dla przyszłych pokoleń – tradycyjny list w zalakowanej butelce, nowoczesne nośniki multimedialne lub kapsułę DNA. Inwencja pozostaje w gestii sadzącego. Podobnie jak napis na tabliczce okolicznościowej. Dodatkowo do każdego posadzonego drzewa nadleśniczy wystawia certyfikat, zawierający podstawowe informacje wraz ze współrzędnymi geograficznymi posadzenia dębu. Jedyny koszt związany jest z wykonaniem tabliczki okolicznościowej.
Symboliczne drzewo można posadzić również w swoim ogrodzie lub na balkonie korzystając z oferty firmy “Podaruj drzewko”, która stworzyła nawet odrębną kategorię “Ku pamięci”, w ramach której oferuje sadzonki drzewka oliwnego (symbolizuje pokój, zgodę, równowagę, światło, nieśmiertelność) oraz winorośli (symbolizuje nieśmiertelność i miłość). Oczywiście nie trzeba ograniczać się tylko do tych dwóch gatunków
– w katalogu dostępne są również dąb, jabłoń, grusza, klon czerwonolistny, tulipanowiec. Eleganckie zestawy zawierają nie tylko drzewko, ale również akcesoria do sadzenia (łopatkę oraz ziemię) i spersonalizowane elementy takie jak: etykieta z nazwą okazji i imionami obdarowanych, grawerowana tabliczka oraz kartka z życzeniami.
Bez dwóch zdań posadzenie drzewa na prochach jest pięknym, żywym symbolem upamiętnienia zmarłego, symbolem transformacji, odnowienia życia. Działanie to manifestuje również troskę o naszą planetę – zastępowanie nagrobków kamiennych lasami pamięci to jeden ze sposobów radzenia sobie z takimi wyzwaniami jak: zanieczyszczenie powietrza, przeludnienie i wylesianie. Jednak bez uregulowania prawnego sadzenie drzew na mogiłach pociąga za sobą szereg znaków zapytania związanych z troską o posadzoną roślinę, zarówno w wymiarze technicznym, biologicznym, jak i emocjonalnym czy metafizycznym.
Na koniec całego cyklu artykułów na temat przemiany w drzewo po śmierci najlepsza puenta – czasami natura sama wie najlepiej – drzewa wysiewają się samoistnie nawet na pomnikach kamiennych. Na poniższych zdjęciach przykład siły natury z jednego z polskich cmentarzy…

Tekst powstał w konsultacji prawnej z Kancelarią Ekologiczną Sp. z o.o. w Poznaniu, która specjalizuje się w sprawach związanych z ochroną środowiska. Specjalne podziękowania dla pani Pauliny Pelczyk – Nieborak oraz pana Radosława Białookiego.
Przeczytaj pozostałe części tego wpisu:
Po śmierci chcę zostać drzewem… część 1 (wprowadzenie)
Po śmierci chcę zostać drzewem… część 2 (przegląd rozwiązań i idei)
Czy chcielibyście zostać drzewem po śmierci? Podzielcie się Waszymi historiami związanymi z upamiętnianiem przez posadzenie drzewa
– zostawcie komentarz lub napiszcie przez formularz kontaktowy.
Niniejszy tekst stanowi opracowanie autorskie. Podlega ochronie na mocy Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r. Kopiowanie całości lub fragmentów bez zgody właściciela bloga celebruj.pl jest zabronione.